Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzeCiekawe kiedy mądrale na zwężeniach zrozumieją, że nie ma najmniejszej różnicy, czy jedziemy w 2 czy 1 pasem - tyle samo CZASU czekamy, bo wąskie gardło ma określoną przepustowość. Jeśli cały korek ustawić by w 2, 3 czy 4 pasach i z każdego pasa po równo by przejeżdżały samochody czas odstany w korku byłby taki sam jak dla ustawienia wszystkich w jednej kolejce, jazda na zamek nic tu nie zmienia. Jeśli się wszyscy naturalnie ustawiają na docelowym pasie to wyprzedzanie takiego korka to zwykłe cwaniactwo, typowo "nasze" pokazanie innym jacy to są bezmyślni, "ja jestem mądrzejszy i ich przechytrzę". Jazda na zamek jest jedyną słuszną opcją przy włączaniu się do ruchu, kiedy łączy się 2 strumienie pojazdów. W wąskim gardle ma znaczenie tylko jeśli to gardło nie jest zablokowane i możemy robiąc sobie miejsce "przelecieć" przez ten fragment. W tym przypadku na lewym pasie "puszkarze" robili miejsce motocykliście, bo nikomu nie przeszkadzał, mógł pojechać szybciej i przez to nikt nie czekał dłużej. Zostając na lewym pasie jedynie bronili się przed cwaniaczkami jadącymi za motocyklem w puszkach. No ale przecież prawo do obrony przed w naszym kraju nie jest mile widziane... Niestety nagrywający całą sytuację to typowy cwaniaczek: wyprzedzamy STOJĄCY korek do samiuśkiego końca, póki nas barierki nie zmuszą do zjazdu, potem egzekwujemy jedyną słuszną jazdę "na zamek" - kierunek i kierownica jednocześnie w prawo, przecież ja wiem jak się jeździ NA ZACHODZIE, nie to co buraki w tym zaścianku, niech barany stoją w korku - ja jestem ponad nimi... Dla niego pseudo jazda na zamek jest korzystna. Dla ludzi liczących się z tym, że ktoś już wcześniej czekał na przejazd już mniej. Dla liczby samochodów mogących przejechać ten odcinek drogi w określonym czasie - czyli ogólnej wielkości korka czy inaczej średniego czasu oczekiwania na przejazd nie ma to najmniejszego znaczenia. Tylko to niestety nie jest wygodne dla krzykaczy - cwaniaczków, którzy znajdą przepis do wyegzekwowania. Policjant niestety jest zawsze zmuszony stanąć po stronie takiego cwaniaczka. Niestety kultury nie da się określić w przepisach i nie każdy jest w stanie to pojąć. Motocyklista w całej sytuacji to co najwyżej "pożyteczny idiota" a nie altruista...
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza